Jest kilka zmian na rynku. Choć wielki boom na fotowoltaikę jest już za nami, pozostaje ona bardzo popularnym rozwiązaniem. Wyjaśniamy, komu opłaca się instalacja paneli i jakie zmiany zaszły na rynku fotowoltaiki w ostatnich miesiącach. Dane Urzędu Regulacji Energetyki wskazywały, że w 2024 roku instalacja fotowoltaiczna zainstalowana była na około 1,5 miliona domów jednorodzinnych w Polsce. To mniej więcej 15 proc. tego typu budynków w kraju. Pod tym względem jesteśmy czwartym państwem w Unii Europejskiej.Liczba domów zaopatrzonych w fotowoltaikę wciąż rośnie, choć ostatnio dynamika wzrostu wyraźnie zwolniła. Wyjątkowo mocny spadek odnotowano 2 lata temu – z ok. 41 proc. w 2022 roku do 15 proc. w 2023 roku.Fotowoltaika – zmiany w 2024 i 2025 rokuOstatnie miesiące przyniosły spore zmiany na rynku fotowoltaiki. W 2024 roku prosumenci zaczęli działać w pełni w systemie net-billing. Jest to sposób rozliczania prosumentów, w którym energię oddaną do sieci sprzedaje się po cenie rynkowej, a następnie środki z tego rozliczenia wykorzystuje na pokrycie kosztów energii pobranej z sieci.W lutym 2025 roku wprowadzono współczynnik 1,23, który zwiększa wartość energii oddawanej do sieci o 23 proc., zwiększając opłacalność instalacji fotowoltaicznych. System net-billing nadal pozostaje w użyciu, pozwalając na rozliczanie wyprodukowanego i pobranego prądu.Zobacz także: Jak skorzystać z wakacji od ZUS? Przysługują wielu przedsiębiorcomFotowoltaika – kiedy się opłaca?Mówiąc najprościej: fotowoltaika opłaca się tym, którzy zużywają dużo energii i mają wysokie rachunki za prąd.Jest to rozwiązanie korzystne przede wszystkim dla gospodarstw o wyższym rocznym zużyciu – na poziomie ok. 3500–6500 kWh i więcej – a także tych z możliwością podnoszenia autokonsumpcji: z pompą ciepła, bojlerem, klimatyzacją, ładowarką EV czy pracą urządzeń w dzień. Każdy dodatkowy procent energii zużytej „na miejscu” jest zwykle wart więcej niż sprzedaż do sieci – szczególnie gdy bieżące taryfy są relatywnie niskie dzięki mechanizmom osłonowym. Przeliczając to na wysokość rachunków za prąd w przypadku standardowego domu jednorodzinnego – jeśli przekraczają one 300 złotych miesięcznie, instalacja fotowoltaiczna może być korzystnym rozwiązaniem.Na plus działa też przejście na rozliczenia godzinowe (RCE) u wybranych sprzedawców – opłaca się ono prosumentom, którzy potrafią sterować zużyciem w godzinach taniej energii i ograniczać oddawanie prądu w szczycie produkcji.Czytaj także: Babciowe, czyli pomoc dla... rodziców. Nawet dwa tys. zł miesięcznieKomu nie opłaca się fotowoltaika?Są jednak sytuacje, w których inwestycja w panele może być mniej korzystna. Dotyczy to głównie osób, które zużywają mało energii – na przykład poniżej 2000 kWh rocznie. W takim przypadku większość wyprodukowanego prądu trafia do sieci i jest rozliczana po niższej cenie, co wydłuża czas zwrotu. Fotowoltaika nie jest też najlepszym wyborem w domach z mocno zacienionym dachem albo w budynkach, które nie mają odpowiedniego kąta nachylenia połaci. Ostrożnie powinni podchodzić do niej także ci, którzy planują szybko się przeprowadzić. Szacuje się bowiem, że średni czas zwrotu inwestycji to 6-7 lat.Dofinansowanie do fotowoltaiki. Program Mój PrądObecnie trwa kolejna edycja rządowego programu Mój Prąd. Dzięki niemu można dostać kilka tysięcy złotych dofinansowania, co obniża koszt całej inwestycji i sprawia, że szybciej się ona zwraca. W bieżącej edycji program obejmuje nie tylko same panele, ale też magazyny energii czy systemy do inteligentnego zarządzania prądem w domu.